W bazie vintage junk journala, którą niedawno Wam pokazywałam, już nie jest pusto. Ozdobiłam wnętrze przedniej okładki i pierwszą stronę. Zapraszam do oglądania zdjęć :-)
Starałam się całość utrzymać w jednej kolorystyce. Nie wiadomo, jak długo będzie mi się to udawać, ale tu się udało: mamy na tapecie odcienie niebieskiego, beże i pożółkłe kartki ze starej książki.
Oprócz papieru ksero barwionego herbatą i papierów scrapowych wykorzystałam tutaj papier ryżowy w zegary oraz torebki po herbacie ekspresowej. Te po miętowej przez jakiś czas nawet pachną.
Papier ryżowy jest przepiękny i używam go w junk journalu tylko dlatego, że kupiłam go aż trzy razy, czyli mam na stanie trzy egzemplarze :D Tutaj jest tłem do mini kolażu ze skrawkiem strony ze starej książki.
Na wewnętrznej stronie okładki znajduje się podwójna kieszeń uszyta na maszynie z płótna, juty i bawełnianych koronek.
Pierwsza strona po prawej ma przyklejoną do krawędzi klapkę-kieszonkę ze starej koperty. Miejsce klejenia maskują naklejki z papieru washi. Mimo ozdób na stronie nadal jest mnóstwo miejsca na to, co w journalu najważniejsze, czyli pisanie, rysowanie, wklejanie...
W kieszeniach i kieszonkach mamy: mini książeczkę, tagi z papierów scrapowych i tagi z grubego papieru bazowego: jeden z uchwytem z koronki, a drugi z pięknym stemplem w postaci maszyny do pisania. Książeczka jest wykonana ze skrawka bibułki i papierów w kratkę barwionych w herbacie.
Na blogu Art Grupy ATC w tym roku trwa całoroczna zabawa w robienie junk journali, zgłaszam więc swoje dwie strony na projekt styczniowy z wytyczną "użyj tkaniny".
Pozdrawiam serdecznie, Ania.
Podoba mi się Twoja styczniowa stronka ... piękna pastelowa kolorystyka (też jestem ciekawa jak długo uda mi się utrzymać kolory, którymi rozpoczęłam). Przypomniałaś mi, że w poprzednich Junk journalach stempli używałam (ta skleroza). Widzę, że też lubisz schowki i kieszenie wszelakie. Super ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)