Zima za oknem, zimowe klimaty odzwierciedla więc minialbumik, który chciałabym Wam dzisiaj pokazać. Mój ulubiony kolor, czyli niebieski w różnych odcieniach, i nastrojowe grafiki sprawiły, że robienie go to była naprawdę frajda.
Album ma 8 kart o wymiarach około 15x15 cm. Sa bardzo proste w konstrukcji: jedna duża kieszeń ładowana od góry, żadnych klapek i innych dodatków. Albumik pomieści zdjęcia 9x13 i mniejsze.
Uchwyty do mat w kieszeniach kart zrobiłam ze ścinków wstążek, którymi ozdabiałam grzbiet albumu.
Na wewnętrznej stronie tylnej okładki i na kilku stronach dalej przykleiłam małe grafiki z zimowymi elementami. Klej jest nałożony tylko na dwie krawędzie. Grafika jest "punktem wtyku" dla małych luźnych karteczek, a w przyszłości można za nią wsunąć róg zdjęcia wklejanego na taką stronę.
Wnętrze tylnej okładki zdobi duża kieszeń z dodatkowymi kartami z grafikami. Z tyłu tych karteczek można wkleić zdjęcie lub zanotować wspomnienia.
Karty z okładką połączone są moją ulubioną metodą "hidden hinge plus", dzięki czemu rozkładają się na płasko. Oglądanie albumiku jest wygodne.
Okładka albumu jest również ozdobiona bardzo prosto: prostokąt scrapowego papieru i dwie grafiki na taśmie dystansowej o grubości zaledwie 1 mm. Delikatny efekt 3D i minimalne ryzyko uszkodzenia przestrzennych ozdób w trakcie używania albumu.
Albumik jest inspiracją w styczniowym wyzwaniu na blogu Kwiatu Dolnośląskiego pt. "Nareszcie zima" - można się zgłaszać aż do 6 lutego - nagroda czeka ;-)
Pozdrawiam serdecznie, Ania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz